Oczyszczenia

Total votes: 3571

Empedokles

Καθαρμοί

 

Księga pierwsza

 

 

Βιβλίον αʹ

 

1 (112 DK) Witajcie, przyjaciele, którzy zamieszkujecie wielkie miasto nad płowym Akragas, dbając o zbożne zajęcia na akropolu! Oto ja, bóg nieśmiertelny, już nie śmiertelnik, przybywam czczony tak, jak należy, przez wszystkich ukoronowany girlandami i zielonymi wieńcami. Gdy przychodzę do tego kwitnącego miasta, oddają mi cześć wszyscy, kobiety i mężczyźni. Tysiące za mną podążają pytając, gdzie jest ścieżka ukojenia. Jedni radzili się wyroczni, drudzy zaś pragnęli usłyszeć zbawienne na wszystkie choroby słowo, długo bowiem znosili straszne cierpienia.

ὦ φίλοι, οἳ μέγα ἄστυ κατὰ ξανθοῦ Ἀκράγαντος ναίετ' ἀν' ἄκρα πόλεος, ἀγαθῶν μελεδήμονες ἔργων, ξείνων αἰδοῖοι λιμένες κακότητος ἄπειροι, χαίρετ'· ἐγὼ δ' ὑμῖν θεὸς ἄμβροτος, οὐκέτι θνητός (5)πωλεῦμαι μετὰ πᾶσι τετιμένος, ὥσπερ ἔοικα, ταινίαις τε περίστεπτος στέφεσίν τε θαλείοις· τοῖσιν δ' εὖτ' ἂν ἵκωμαι ἐς ἄστεα τηλεθάοντα, ἀνδράσιν ἠδὲ γυναιξί, σεβίζομαι· οἱ δ' ἅμ' ἕπονται μυρίοι ἐξερέοντες, ὅπηι πρὸς κέρδος ἀταρπός, (10)οἱ μὲν μαντοσυνέων κεχρημένοι, οἱ δ' ἐπὶ νούσωι παντοίων ἐπύθοντο κλύειν εὐηκέα βάξιν δηρὸν δὴ χαλεποῖσι πεπαρμένοι ‹ἀμφ' ὀδύνηισιν›.

2 (113 DK) Więc czemu nalegam, jakby to miało szczególną wartość, że przewyższam śmiertelnych, których czeka różnoraka zguba?

ἀλλὰ τί τοῖσδ' ἐπίκειμ' ὡσεὶ μέγα χρῆμά τι ποάσσων, εἰ θνητῶν περίειμι πολυφθερέων ἀνθρώπων;

3 (115 DK) Jest wyrocznia Ananke, dawne prawo bogów, wieczne i przypieczętowane twardymi przysięgami: Jeśli ktoś z daimonów, którym przypadło w udziale wieczne życie, skala się zbrodniczym zabójstwem, niech błąka się przez trzykroć po dziesięć tysięcy lat z dala od siedzib szczęśliwych, przybierając wszystkie postaci śmiertelnych, zmieniając jedna ciężką drogę na drugą, równie bolesną. Powietrzna siła gna go więc do morza, morze wyrzuca na ziemię, ziemia zaś na nieustające promienie słońca, powietrze wciąga go w wir. Teraz i ja, wygnany od bogów włóczęga, jestem takim daimonem, zaufałem szalejącej Nienawiści.

X

4 (158 DK) ...pozbawiony wiecznej szczęśliwości.

. . . αἰῶνος ἀμερθείς ὀλβίου . . .

5 (118 i 121 DK) Płakałem i zawodziłem, widząc tę niezwykłą krainę, gdzie przebywają Mord, Nienawiść i inne Kery, gdzie żałosne, {upadłe z promienia okropne daimony} błąkają się w ciemnościach po { strasznych} łąkach Ate.

X

6 (124 DK) O biada, pożałowania godny ród śmiertelnych, po dwakroć nieszczęsny! Zrodziliście się z takich waśni i lamentów.

X

7 (119 DK) Z tak wielkiej czci i z tak ogromnego szczęścia

X

8 (120 D) Przybyliśmy do przykrytej dachem jaskini...

X

9 (122 i 123 DK) Była tam Chtonia i Heliope daleko widząca, krwawa Walka i Zgoda o poważnym wejrzeniu, Piękno i Brzydota, Pośpiech i Powolność, miła Nieomylność i czarna Niepewność, Początek i Koniec, Sen i Przebudzenie, Ruch i Bezwład, wielekroć uwieńczona Wielkość, Zepsucie, Milczenie i Proroctwo.

X

10 (116 DK) Charis... nienawidzi nieznośnej Konieczności

X

11 (126 DK) Oblekająca w inny chiton z ciał

X

12 (148 DK) ...otaczającą ludzi ziemię...

. . . ἀμφιβρότην χθόνα.

13 (125 DK) Nakazał, by żywi stawali się martwymi i na przemian by z martwych powstawali żywi

X

14 (154a DK) Cierpiąc ból, doznając oszustw i smutków

X

15 (145 DK) I dlatego nękani różnymi nieszczęściami nigdy nie uwolnicie duszy od strasznych męczarni, { póki } ...

τοιγάρτοι χαλεπῆισιν ἀλύοντες κακότησιν οὔποτε δειλαίων ἀχέων λωφήσετε θυμόν.

16 (127 DK) Pośród zwierząt stają się górskimi lwami, sypiającymi na ziemi, pośród drzew laurami o pięknie uczesanym listowiu.

ἐν θήρεσσι λέοντες ὀρειλεχέες χαμαιεῦναι γίγνονται, δάφναι δ' ἐνὶ δένδρεσιν ἠυκόμοισιν.

17 (146 i 147 DK) W końcu są wieszczkami, pieśniarzami, lekarzami czy też pierwszymi pośród zamieszkujących ziemię ludzi. Potem stają się bogami otaczanymi wielkimi zaszczytami, dzieląc wraz z innymi nieśmiertelnymi ognisko domowe i siedząc z nimi przy stole, wolni od ludzkich trosk, niezniszczalni.

εἰς δὲ τέλος μάντεις τε καὶ ὑμνοπόλοι καὶ ἰητροί καὶ πρόμοι ἀνθρώποισιν ἐπιχθονίοισι πέλονται. ἔνθεν ἀναβλαστοῦσι θεοὶ τιμῆισι φέριστοι. ἀθανάτοις ἄλλοισιν ὁμέστιοι αὐτοτράπεζοι, (5)+ἐόντες+ ἀνδρείων ἀχέων, ἀπόκληροι, ἀτειρεῖς.

 

Księga druga

 

Βιβλίον βʹ

18 (131 DK) Jeśli bowiem {wcześniej} pozwoliłaś mi, nieśmiertelna Muzo, bym {w pobożnej pieśni} przedstawił swe wysiłki ze względu na śmiertelnych, to i teraz, proszę, stań przy mnie, Kalliope, gdy chcę objawić przyjaciołom dobre słowo o bogach szczęśliwych.

εἰ γὰρ ἐφημερίων ἕνεκέν τινος, ἄμβροτε Μοῦσα, ἡμετέρας μελέτας ‹ἅδε τοι› διὰ φροντίδος ἐλθεῖν, εὐχομένωι νῦν αὖτε παρίστασο, Καλλιόπεια, ἀμφὶ θεῶν μακάρων ἀγαθὸν λόγον ἐμφαίνοντι.

19 (11 3 DK) Szacowne schronienie dla obcych, nietknięci złem.

X

20 (114 DK) Wiem, przyjaciele, że prawda tkwi w tym, co mówię, jest bolesna dla ludzi, a siła jej przekonywania trudna dla ludzkiego umysłu.

ὦ φίλοι, οἶδα μὲν οὕνεκ' ἀληθείη πάρα μύθοις, οὓς ἐγὼ ἐξερέω· μάλα δ' ἀργαλέη ‹ἥ› γε τέτυκται ἀνδράσι καὶ δύσζηλος ἐπὶ φρένα πίστιος ὁρμή.

21 (132 DK) Szczęśliwy, kto zdobył bogactwo boskich myśli, nieszczęsny zaś, kto troszczy się o sławę wątpliwą w oczach bogów.

ὄλβιος, ὃς θείων πραπίδων ἐκτήσατο πλοῦτον, δειλὸς δ', ὧι σκοτόεσσα θεῶν πέρι δόξα μέμηλεν.

22 (135 DK) Lecz prawo obowiązujące wszystkich rozciąga się we wszechogarniającym eterze, w ogromnym przestworzu.

ἀλλὰ τὸ μὲν πάντων νόμιμομ διά τ' εὐρυμέδοντος αἰθέρος ἠνεκέως τέταται διά τ' ἀπλέτου αὐγῆς.

23 (136 DK) Nie był dla nich bogiem Ares, Kydoimos, władca Zeus, Kronos ani Posejdon, lecz tylko Pani Cypru. Ją to właśnie zjednywali sobie pobożnymi posągami, rysunkami zwierząt, pachnidłami o wonnym zapachu, ofiarami z myrry i czystego, kadzidła o słodkiej woni, wylewając na ziemię libację z żółtego miodu. Ołtarz nie wymagał strasznej rzezi byków, była to bowiem największa hańba, aby z ciała wydzierać życie.

(1) οὐδέ τις ἦν κείνοισιν Ἄρης θεὸς οὐδὲ Κυδοιμός οὐδὲ Ζεὺς βασιλεὺς οὐδὲ Κρόνος οὐδὲ Ποσειδῶν, ἀλλὰ Κύπρις βασίλεια. (2) τὴν οἵ γ' εὐσεβέεσσιν ἀγάλμασιν ἱλάσκοντο γραπτοῖς τε ζώιοισι μύροισί τε δαιδαλεόδμοις σμύρνης τ' ἀκράτου θυσίαις λιβάνου τε θυώδους, ξανθῶν τε σπονδὰς μελίτων ῥιπτοῦντες ἐς οὖδας· (3) ταύρων δ' ἀκρήτοισι φόνοις οὐ δεύετο βωμός.

24 (144 DK) ...być z dala od zła...

. . . νηστεῦσαι κακότητος.

25 (151 DK) ...dająca życie... Afrodyta...

X

26 (130 DK) Wszystko uległe i przyjazne ludziom, zwierzęta i ptaki, panowała życzliwość.

ἦσαν δὲ κτίλα πάντα καὶ ἀνθρώποισι προσηνῆ, θῆρές τ' οἰωνοί τε, φιλοφροσύνη τε δεδήει.

27 (78 DK) Wiecznie owocujące drzewa zieleniły się, nigdy nie gubiąc liści, (...) przez cały rok obfitowały w owoce.

X

28 (129 DK) Był wśród nich człowiek zdolny do wszelkiego rodzaju mądrych uczynków, który posiadł nieograniczoną wiedzę, zdobył ogromne bogactwo myśli. Kiedy bowiem wytężał cały swój umysł, widział łatwo każdą z istniejących rzeczy i to, co dzieje się w dziesiątym i dwudziestym wcieleniu człowieczym.

ἦν δέ τις ἐν κείνοισιν ἀνὴρ περιώσια εἰδώς, ὃς δὴ μήκιστον πραπίδων ἐκτήσατο πλοῦτον παντοίων τε μάλιστα σοφῶν ἐπιήρανος ἔργων· ὁππότε γὰρ πάσηισιν ὀρέξαιτο πραπίδεσσιν, (5)ῥεῖ' ὅ γε τῶν ὄντων πάντων λεύσσεσκεν ἕκαστον καί τε δέκ' ἀνθρώπων καί τ' εἴκοσιν αἰώνεσσιν.

29 (136 DK) Czyż nie powstrzymacie się od dzikiego mordu? Czyż nie widzicie, że zjadacie się wzajemnie w zupełnym zobojętnieniu umysłu?

οὐ παύσεσθε φόνοιο δυσηχέος; οὐκ ἐσορᾶτε ἀλλήλους δάπτοντες ἀκηδείηισι νόοιο;

30 (138 DK) mieczem wyjąwszy życie...

. . . χαλκῶι ἀπὸ ψυχὴν ἀρύσας . . .

31 (137 DK) Ojciec podniósłszy drogiego syna o zmienionej postaci modli się i zabija go w ofierze, (wielki głupiec!), żałośnie zawodzącego w błaganiu. Ale ojciec dokonał rzezi i szykuje okropną ucztę w domu. Tak też syn pochwyciwszy ojca a dzieci matkę, wydarli im duszę, a potem pożywiają się ich miłym ciałem.

μορφὴν δ' ἀλλάξαντα πατὴρ φίλον υἱὸν ἀείρας σφάζει ἐπευχόμενος μέγα νήπιος· οἱ δ' ἐπορεῦνται λισσόμενοι θύοντας, ὁ δ' αὖ νήκουστος ὁμοκλέων σφάξας ἐν μεγάροισι κακὴν ἀλεγύνατο δαῖτα. (5)ὡς δ' αὔτως πατέρ' υἱὸς ἑλὼν καὶ μητέρα παῖδες θυμὸν ἀπορραίσαντε φίλας κατὰ σάρκας ἔδουσιν.

32 (142 DK) Nie zostanie przyjęty do domu Zeusa dzierżącego egidę, ani Hadesa.

τὸν δ' οὔτ' ἄρ τε Διὸς τέγεοι δόμοι αἰγ[ιόχοιο οὔ]τε [. . .] Ἀΐδεω δέ[χεται . . .]κ[. . .]η στέγος [. . .]δ[. . .

33 (139 DK) Och, biada mi, że wcześniej mnie nie zgubił nieubłagany koniec, nim wymyśliłem straszne rzeczy - pokarm dla moich ust.

X

34 (117 DK) Już kiedyś byłem chłopcem, dziewczyną, krzewem, ptakiem i z morza wyskakującą w locie rybą.

X

35 (143 DK) z pięciu źródeł nalewając mocnym spiżem

κρηνάων ἄπο πέντε ταμόντ' ‹ἐν› ἀτειρέι χαλκῶι . .

36 (140 DK) ... trzymać się z dala od liści drzewa laurowego.

. . . δάφνης φύλλων ἄπο πάμπαν ἔχεσθαι.

37 (141 DK) Nieszczęśni nędznicy, trzymajcie ręce z dala od bobu!

δειλοί, πάνδειλοι, κυάμων ἄπο χεῖρας ἔχεσθαι.


Przekład na podstawie: Włodzimierz Lengauer, Krystyna Stebnicka Empedokles i jego "Katharmoi" Poeci filozofowie, tam też istotny komentarz.